Rowerami na Szlaku Cysterskim
Dnia 7 października 2019 r. wychowankowie Zakładu Poprawczego w Kcyni wraz z jego pracownikami wyprawili się rowerami na zwiedzanie pałuckiego odcinka Szlaku Cysterskiego. Jest to szklak turystyczny wytyczony na terytorium zachodniej i środkowej Europy. Prowadzi on przez miejsca związane z działalnością tego zakonu: przez klasztory zakonu cystersów, wsie i miasta związane z jego działalnością w minionych wiekach. Obejmuje on także Polskę. Powołany został do istnienia w ramach programu Europejskich Dróg Kulturalnych.
Na trasie naszej wycieczki znalazły się nie tylko miejsca związane z działalnością tego zakonu na naszym terytorium, lecz także zabytki i pozostałości średniowiecznej spuścizny, jakie zachowały się w naszym regionie. Blisko 75-kilometrowa trasa wiodła przez Grocholin, gdzie zobaczyliśmy późnośredniowieczny pałac obronny opasany pozostałościami fosy. Dalej wiodła przez Dobieszewko ze zrewitalizowanymi ostatnio bunkrami polskimi z 1939 r. do Gołańczy, gdzie zatrzymaliśmy się przy efektownych ruinach średniowiecznego zamku rycerskiego, zniszczonego przez Szwedów w 1665 r. Po zapoznaniu się z dramatyczną historią związaną z okolicznościami tych tragicznych wydarzeń, skierowaliśmy się do Danaborza. To mała wieś, leżąca nad Jeziorem Grylewskim na wysokiej skarpie nadbrzeżnej. Obejrzeliśmy tutaj pozostałości po grodzisku wczesnośredniowiecznym oraz ruiny – fundamenty po murowanej obronnej wierzy rycerskiej. Po dojechaniu do Łekna mieliśmy okazję zobaczyć zarosły dzikimi krzakami stożek grodziska średniowiecznego, pełniącego ówcześnie funkcje kasztelanii. Na „rynku łekieńskim”, posilając się słodkimi batonami energetycznymi, obejrzeliśmy założenie lokacyjne wsi średniowiecznej, która z powodu wielu czynników ekonomicznych i politycznych w późniejszych wiekach nigdy nie stała się miastem. To tutaj w 1153 r. Zbylut Pałuka ufundował klasztor dla sprowadzonych z Altenbergu Cystersów. Na sztucznie utworzonym półwyspie na Jeziorze Łekieńskim wybudowano wtedy klasztor, który funkcjonował do końca XIV wieku, aby później zostać przeniesionym do niedalekiego Wągrowca. Rola tego zakonu dla rozwoju gospodarczego w średniowieczu naszego regionu jest wielka i nie do przecenienia…
My przejechaliśmy do Wapna, dalej przez Dziewierzewo i Miastowice wróciliśmy do Kcyni. Słoneczna pogoda i widoki późnojesiennej przyrody umilały nasza przygodę z najstarszą historia regionu.
Autor: Redakcja